Recenzje_

×

Cud pianistyczny z Warszawy - Triumf w Harenberg City-Center

Międzynarodowy Festiwal Pianistyczny Zagłębia Ruhry
Dortmund / Harenberg City-Center
16 lipca 2006

Jeszcze tak młody, a już tak doskonały! Zwycięzca ostatniego Warszawskiego Konkursu Chopinowskiego Rafał Blechacz urodził się w Polsce w 1985 r. W wypełnionym po brzegi Dortmundzkim Harenberg City-Center podbił serca publiczności Festiwalu Pianistycznego Zagłębia Ruhry.
Ten wieczór przekonał wszystkich: oto mamy przed sobą młodego pianistę u progu wielkiej kariery. Jako Triumfator Konkursu w Warszawie zajmuje miejsce obok tak wielkich i wspaniałych postaci, jak Marta Argerich czy Maurizio Pollini (...).
Był on w pewnym sensie cudownym dzieckiem, jednak nie wzrastał pod okiem wielkich osobowości, co pozwala wysnuć wniosek, że jest to po prostu naturalny dar Boży, dany z urodzenia (...).
W Dortmundzie zagrał 4 Mazurki op. 17 w sposób tak uwodząco wyrafinowany w owej melancholii trwania i wybrzmiewania nut harmonii, jak tylko można sobie tego życzyć najlepiej.
Poloneza As-dur op. 53 chyba nie słyszałem jeszcze nigdy na żywo w tak porywającym i ujmującym wykonaniu.
Walce. Blechacz, dysponujący nasyconym, delikatnie głębokim tonem fortepianu, nie jest tu bywalcem salonów, lecz inteligentnym rytmikiem. Nokturny op. 62, pomimo swego młodego wieku, już rozumie jako intymne przesłanie, odbicie duszy – i tu powinniśmy pamiętać, że Chopin również był młody. Zawsze serdecznie ciepły, nigdy na zimno kalkulujący. Barkarola nie miała i to całkowicie - tego „złudnego przesłodzenia”. Nasze najwyższe uznanie!

Być może jeszcze bardziej interesujących przeżyć dostarczyło wykonanie przez zwycięzcę Konkursu Chopinowskiego utworów Haydna i Beethovena. Podczas prezentacji jednej z późnych sonat Haydna, mianowicie Sonaty Es-dur nr 52, stało się jasne już na samym początku recitalu: mamy oto przed sobą kogoś, kto ma osobowość, a z instrumentem tworzy jedność. Ożywcza puenta i brak nadmiernego pośpiechu w szybkich partiach kompozycji, całkowity brak patosu w śmiało poprowadzonym adagio. Natomiast druga Sonata A-dur Beethovena, zadedykowana nauczycielowi, którym był Haydn, ożywa poprzez ekspresję ruchu, śmiałe akcenty lewej ręki oraz wybrzmiewającą do granic - radość dźwięku. Jak już wspomniałem: doskonałość!

Westdeutsche Allgemeine Zeitung 17.07.2006
Michael Stenger